TROSZKĘ SPOKOJU

Zagrożenie nie nastąpiło, ale kto z nas tak naprawdę w to wierzył apokaliptyczny koniec świata jest nie nastąpił, spokojnie takie rzeczy nie zdarzają się z dnia na dzień. Brak specjalnych spektakularnych zjawisk pewnie niektórych uspokoił, ale zastanówmy się. Czy taki spokój nie obniży czujności niezdecydowanych. Wierze w to, że nam prepersom przyglądały się osoby pragnące poddać się idei przetrwania wg. prepersa. To jest jak z wiarą niektórzy potrzebują dowodu. Teraz czeka nas chwila spokoju, co tylko pozwoli lepiej się nam przygotować na przetrwanie. Wznoszeni na ołtarze medialne, programy telewizyjne itp. odkryły naszą społeczność. Czy to nam było potrzebne, z pewnością nie. Ale szum miną a my spokojnie robimy swoje. A w naszym interesie niech o nas zapomną.