Czas o lekarstwach

Okres zimowy sprzyja infekcjom, a co za tym idzie jest to dobry moment na łatwe zdobycie zapasów wśród  leków, mam na myśli te leki które kupimy tylko na receptę a chodzi mi głównie o antybiotyk. W chwili zagrożenia zgodnie z ideą preppersa powinniśmy odciąć się od reszty społeczeństwa czyli  zaszyć się w swojej twierdzy bądź prowadzić tułaszczy z daleka od cywilizacji tryb życia. Wirusy bądź bakterie przenoszą się głownie  drogą kropelkową i tylko kontakt z zarażoną osobą może narazić cię na chorobę, dlatego wystarczy przestrzegać zasadę nie kontaktowanie się z innymi a w chwili zagrożenia będziesz bezpieczny a użycie leków nigdy nie będzie Ci potrzebne.  Jednak każdy prepper powinien mieć antybiotyk w zanadrzu, lek ten może się przydać w infekcji wywołanej zranieniem się o dowolny przedmiot np. kamień kawałek pręta czy zardzewiały gwóźdź. Bakterie na przedmiotach, które umyślnie bądź nieumyślnie nas ranią mogą stanowić poważne zagrożenie dla naszego zdrowia lub życia. W okolicznościach, w których nie mamy szans na opiekę medyczną musimy pomóc sobie sami, więc w przypadku trudno gojących się ran zalecamy rozważyć branie antybiotyku. Choroby typu grypa lub inne zapalenia dróg oddechowych, w przypadku braku kontaktu z innymi ludźmi w połączeniu z utrzymywaniem odpowiedniej higieny osobistej  nie powinny nam zagrażać.  
Ale jak zdobyć lek ? 
W dzisiejszych czasach przychodzą mi dwie okoliczności do głowy, jedna z nich jest bardzo prosta w przypadku gdy masz znajomego lekarza  :) , inna to udać się do przychodni pod pozorem choroby i od mało bystrego lekarza wyprosić receptę, albo gdy jesteś naprawdę chory i masz uczciwie przepisane leki to należy zrezygnować z ich brania jeśli czujesz, że poczujesz się lepiej nawet gdy zrezygnujesz z antybiotykoterapi. 

3 komentarze:

  1. Małe sprostowanie - antybiotyki zwalczają bakterie nie wirusy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponadto możemy jeszcze zaopatrzyć se w książkę związaną z medycynom naturalną (zioła i takie tam) wiem że nie jest to złoty środek ale na obronę dodam że jej nie skończy się termin przydatności:-) A jak mawia moja żona lekarstwa rosną wokół nas :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie bardzo rozumiem dlaczego wątkiem przewodnim prepersologii ��zawsze jest założenie odcięcia się od reszty społeczeństwa. Znaczna część zagrożeń wymaga właśnie współdziała nie tylko rodziny ale i większych grup np. sąsiadów (któryś może być lekarzem, pielęgniarką, weterynarzem, rolnikiem,myśliwym,mechanikiem itp). Wiedza i umiejetnosci innych osob moze wtedy uratowac zycie. Owszem zaszycie się w głuszy czasem może być wskazane, ale czasem może wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń