Prawo dla preppersa - naruszenie miru domowego

Wyobraź sobie taką sytuacje jesteś w domu wyglądasz przez okno a tu nagle widzisz jak jakaś osoba pokonuje ogrodzenie twojej posesji i zbliża się do twojego domu. Każdy preppers postawiony w takich okolicznościach spodziewa się najgorszego. Jednak Polska to nie USA. W stanach zjednoczonych taką osobę można by było odstrzelić z legalnie posiadanej broni i prawdopodobnie bez ponoszenia konsekwencji. W Polsce prawnicy próbowali by najpierw dociec jaki zamiar miała ta osoba, czy chciała dokonać jakiegoś czynu zabronionego a może po prostu chciała się wykąpać w twoim basenie. Gdy zatrzymamy taką osobę, bo zatrzymać mamy do tego  prawo (ujęcie obywatelskie) należy zwrócić uwagę na następujące czynniki. Podczas zatrzymania możemy użyć tylko siły fizycznej w postaci np przytrzymania, siła fizyczna w postaci uderzeń jest zabroniona (nie dotyczy odparcia czynnej napaści). Ujęcie obywatelskie może polegać np. na zamknięciu takiej osoby w garażu do którego ona sama już weszła. Gdy siłą umieszczamy taką osobę w pomieszczeniu zamkniętym popełniamy przestępstwo pozbawienia wolności. Zaraz gdy dokonamy ujęcia obywatelskiego jesteśmy zobowiązani powiadomić o tym organy ścigania POLICJE. Czy osoba ,która dokonała wtargnięcia na twoją posesje odpowie za to przed prawem? Preppersa od zwykłego obywatela różni ta cecha, że ten pierwszy jest przygotowany. Preppers nie dopuści do włamania lub napaści na jego rodzinę. Preppers będzie reagował natychmiast, jego działania będą zmierzać do jak najszybszego ujęcia takiej osoby lub jej spłoszenia. Inteligenty bandzior będzie wiedział co mówić Policji, zatrzymany jeszcze przed próbą przynajmniej usiłowania np. włamania może oświadczyć ,że pokonał ogrodzenie ponieważ wiatr czapkę zwiał mu z głowy a ta znalazła się na tej posesji. Wygląda na to ,że w polskim prawie powinniśmy dopuścić aby taka osoba zaczęła co najmniej majstrować przy zamku lub oknie. Tu możemy posiłkować się art 193 Kodeksu Karnego "Naruszenie miru domowego"

art. 193 K.K.: Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do roku.

Dobrem chronionym przez art. 193 KK jest mir domowy, czyli wolność niezakłóconego korzystania z domu, mieszkania, ale także z lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu. Może to być zarówno obiekt prywatny, jak i należący do instytucji, przedsiębiorstwa lub innej osoby prawnej albo organizacji. Niektórzy komentatorzy podają w wątpliwość czy ochrona dotyczy także i lokali publicznych. Ochrona wolności wiąże się bowiem z osobą lub osobami fizycznymi, a nie z podmiotami abstrakcyjnymi. Za dopuszczalnością takiej ochrony wypowiadał się jednak kilkakrotnie Sąd Najwyższy (jedno z orzeczeń poniżej).
Zachowanie się sprawcy polegać ma na wdarciu się do obiektu albo nieopuszczaniu go wbrew żądaniu osoby uprawnionej. Wdarcie się, to wejście przy użyciu przemocy (np. odepchnięcie siłą gospodarza, wyłamanie drzwi) lub przynajmniej wbrew protestom osoby uprawnionej lub wbrew jej woli (wejście do mieszkania po otworzeniu drzwi wytrychem). W literaturze przedmiotu podaje się także, że wdarcie się może nastąpić bez użycia siły (np. poprzez wejście na ogrodzoną działkę przez dziurę w płocie).
Nieopuszczanie obiektu ma miejsce także wtedy, gdy sprawca znalazł się w danym miejscu legalnie, ale następnie stał się osobą niepożądaną i mimo żądania osoby uprawnionej nie opuszcza mieszkania lub innego miejsca.
Osobą uprawnioną w myśl art. 193 KK jest nie tylko właściciel lub użytkownik domu, mieszkania bądź terenu, ale też osoba, która choćby chwilowo jest upoważniona do dysponowania prawem dostępu do tych miejsc (np. sąsiad, sprawujący krótkotrwałą pieczę nad mieszkaniem pod nieobecność właściciela).
Naruszenie miru domowego popełnione może być jedynie w formie winy umyślnej, tak że i w postaci zamiaru ewentualnego (np. sprawca nie jest pewien czy gospodarz istotnie nie życzy sobie jego wizyty, niemniej godzi się z taką ewentualnością)


5 komentarzy:

  1. Mamy idiotyczne prawo i tyle powinno się odstrzelić każdego skoorwysyna który wchodzi na nasz teren

    OdpowiedzUsuń
  2. Chory jest ten nasz kraj.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy głupie prawo.

    OdpowiedzUsuń
  4. sadze, ze opcje sa dwie:
    1) zaatakowali cie, jesli nie jest za pozno staraj sie ich przeploszyc, nie bron sie, bo jeszcze ich pokaleczysz, daj sie spokojnie okrasc
    2) jest za pozno na straszenie a oni sa zdeterminowani zeby skrzywdzic twoja rodzine - bron sie, ale tak aby unieszkodliwic definitywnie, inaczej bedziesz mial problemy w sadzie. Martwi nie zeznaja przeciwko tobie.

    OdpowiedzUsuń