Okres zimowy sprzyja infekcjom, a co za tym idzie jest to dobry moment na łatwe zdobycie zapasów wśród leków, mam na myśli te leki które kupimy tylko na receptę a chodzi mi głównie o antybiotyk. W chwili zagrożenia zgodnie z ideą preppersa powinniśmy odciąć się od reszty społeczeństwa czyli zaszyć się w swojej twierdzy bądź prowadzić tułaszczy z daleka od cywilizacji tryb życia. Wirusy bądź bakterie przenoszą się głownie drogą kropelkową i tylko kontakt z zarażoną osobą może narazić cię na chorobę, dlatego wystarczy przestrzegać zasadę nie kontaktowanie się z innymi a w chwili zagrożenia będziesz bezpieczny a użycie leków nigdy nie będzie Ci potrzebne. Jednak każdy prepper powinien mieć antybiotyk w zanadrzu, lek ten może się przydać w infekcji wywołanej zranieniem się o dowolny przedmiot np. kamień kawałek pręta czy zardzewiały gwóźdź. Bakterie na przedmiotach, które umyślnie bądź nieumyślnie nas ranią mogą stanowić poważne zagrożenie dla naszego zdrowia lub życia. W okolicznościach, w których nie mamy szans na opiekę medyczną musimy pomóc sobie sami, więc w przypadku trudno gojących się ran zalecamy rozważyć branie antybiotyku. Choroby typu grypa lub inne zapalenia dróg oddechowych, w przypadku braku kontaktu z innymi ludźmi w połączeniu z utrzymywaniem odpowiedniej higieny osobistej nie powinny nam zagrażać.
Ale jak zdobyć lek ?
W dzisiejszych czasach przychodzą mi dwie okoliczności do głowy, jedna z nich jest bardzo prosta w przypadku gdy masz znajomego lekarza :) , inna to udać się do przychodni pod pozorem choroby i od mało bystrego lekarza wyprosić receptę, albo gdy jesteś naprawdę chory i masz uczciwie przepisane leki to należy zrezygnować z ich brania jeśli czujesz, że poczujesz się lepiej nawet gdy zrezygnujesz z antybiotykoterapi.